Ta kobieta jest wszędzie. Może nie zawsze na afiszu, ale ilość inicjatyw i koncertów, na jakich się pojawia, powoli mnie przerasta.
Główna idea od lat ta sama: pomóc biednym, zwłaszcza a Afryce, zwłaszcza w prewencji HIV/AIDS. Pomijając własny projekt SING, już dwie dekady przy boku Nelsona Mandeli, od 5 lat jako jedna z rzeszy prominentnych ambasadorów inicjatywy 46664 (taki numer nadano późniejszemu prezydentowi Mandeli w apartheidowskim więzieniu).
Dziś wklejka muzyczna z ulubioną niegdyś piosenką, która pokazuje, że umiar polega na tym, by nie gwiazdorzyć przy każdej okazji. No i miło zobaczyć obie połówki Eurythmics znów na jednej scenie…
yeah!! a juz muslalem ze to koniec bloga… a tu taka niespodzianka:D tak trzymac chlopaki!