[Post archiwalny, zawierający odnośniki i podlinkowane elementy, z których część nie jest już dostępna w sieci.]
Eteryczne dziewczę o urodzie i kroku modelki kryje w sobie niejeden talent-niespodziankę.
Nie dla ozdoby pojawia się w teledyskach za bębnami – Florrie to etatowa perkusistka słynnego tandemu producenckiego Xenomania. W stajni Briana Higginsa nabierała szlifów kompozytorskich i realizacyjnych, skończyła stosowne studia realizacji dźwięku i w 2010 roku zabrała się wreszcie za własną karierę.
Zaczęła z półki niezależnej, uderzając – nie bez racji – do internetu, gdzie do dziś dwie swoje pierwsze epki, Introduction i Experiments oferuje za darmo. Obydwie zdobyły jej już zagorzałe grono wielbicieli. Ostatnio zapowiedziała kolejną, zwiastowaną takim oto klipem:
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=KQ4l7d0LMO0?rel=0&w=560&h=315]
Shot You Down świetnie podsumowuje realizacyjny pazur dwudziestodwulatki. Gęste bity, soczyste basy, elektroniczne smaczki a przede wszystkim – chwytliwe melodie. Kawałek zgrabnie łączy w spójną całość kilka pozornie dramatycznie nieprzystających do siebie wątków – to także znak rozpoznawczy Florrie, którego która z równą wprawą miesza gatunki w innym efektownym kawałku z epki, Every Inch, ale także na poprzednim singlu:
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=1baV-HACC38?rel=0&w=560&h=315]
Muzyka Florrie to niewymuszony melanż współczesnych realizacyjnych smaczków z elektronicznymi brzmieniami lat osiemdziesiątych i gitarowymi szarpnięciami rodem z lat pięćdziesiątych; europejska muzyka dance i rock-pop podkręcona francuskim ambiance (kto jeszcze pamięta Vanessę Paradis pod dyktando Kravitza?).
Mimo niekoniecznie powalających umiejętności wokalnych, Florrie doskonale się realizuje w różnorodnym repertuarze i wypracowuje własny styl, z upodobaniem robiąc demonstracyjne brzmieniowe wycieczki na tereny koleżanek: przeróżnych girlsbandów, Lady G. czy Rihanny, by chwilę później pokazać, że to tylko zabawa konwencją.
Z trzech epek zebrałby się już materiał na całkiem przyzwoity, niebanalny album debiutancki wschodzącej gwiazdy, w niewielkiej części przystający do wizerunku dziewczęcia z epoki, kiedy reklamowała perfumy…
’Debiutancki krążek’ będzie jednak zupełnie inny – Florrie pracuje właśnie nad pełnowymiarowym albumem dla jednej z wielkich wytwórni. EP Late jest jej podsumowaniem okresu 'niezależnego’. Zanim dowiemy się, jaką artystką za chwilę się okaże, warto cofnąć się do wcześniejszych – oto nasze TOP5 z dwóch starszych epek:
Pozostałe kawałki z wszystkich wydawnictw, włącznie z najnowszym, do odsłuchania i pobrania na stronie Florrie.
1 komentarz do “EPKA TYGODNIA: Florrie – Late”