Oto nowe dziecko tanecznej elektroniki. Boyde pochodzi z Włoch, ale jego ambicje sięgają wiele dalej. Niestety, do Ameryki bez wizy nie wpuszczają, więc – kto wie, czy nie szczęśliwie – pierwszego producenta dla swoich solowych projektów znalazł w Londynie.
Póki co na swoich stronach prezentuje kilka okołosinglowych kawałków, w których wyraźnie rysują się jego fascynacje muzyczne.
Pierwszy kawałek, do którego powstał klip, Are You a Boy or a Girl, właściwie w całości opiera się na klasycznej linii basu z eurythmicsowego Sweet Dreams (Are Made of This) z 1983 r. (a propos, czy ktoś pamięta jeszcze tę pierwszą inscenizację telewizyjną…?)
Z kolei w najświeższym, Closer, Boyde pokazuje, że świetnie odrobił lekcję z Madonny, póki co z okresu gdzieś między Music a American Life.
My – jak zwykle przekornie – puszczamy inny kawałek, hipnotyczne Kissing, w którym Boyde objaśnia fanom, co najbardziej fascynuje młodego chłopaka w Londynie: music, dancing, cruising, kissing…

http://media.imeem.com/m/GBVolvY979/aus=false/

Boy’s got to do, what boy’s got to do… to you.
And guess what? I LOOOOVE it…