To że wypadło akurat no Bovską, to z czystej sympatii, bo nurt jest szerszy.

O ile rzeczywistość polityczna AD2019 nie napawa optymizmem, to rykoszetem odbija się tak zwielokrotnioną ilością marszów równościowych wszelakich, jak i pewną falą kulturową, choćby w nowej polskiej muzyce, w której pojawiły się klipy mniej lub bardziej bezpośrednio odnoszące się do kwestii toleracji, elgiebetu, queeru czy pokrewnych. Do dotychczasowych, żelaznych „sojuszników”, jak Peszek czy Nosowska, dołączają młodzi artyści. Więcej na temat, kilka dalszych tropów i wypowiedzi Artystek na kanale Grabari.pl (stan z listopada).

Ciekawie nam się zapowiada ten 2020.