Oficjalna premiera filmu 15 lipca, ale odbyły się pierwsze pokazy, które wywołały dzisiejszej nocy dwugłos na naszym fejsie:

Patryk: [Zachwyciłem się] niesamowitym scenariuszem – pięknie spajającym w całość trzy poziomy opowieści; prowadzącym cięte, inteligentne, a gdy trzeba to zabawne i wzruszające dialogi i sprawnie kreującym trzy skrajnie różne postacie – bogate i wielowymiarowe. Świeżą reżyserią – która dynamicznie i nowocześnie przedstawia krótsze sceny komediowe, ale prezentuje też poprawny warsztat w scenach dramatycznych. Aktorstwem Christophera Plummera, który zwycięsko wychodzi z tak trudnej roli.

QPop: Zmęczyło mnie namaszczenie, rzewne plumkanie fortepianu, przewidywalne dylematy i sarni wzrok Ewana. Dialogi przyprawiają momentami banałem o ból zębów, a historia ojca potraktowana została wręcz instrumentalnie – otrzymujemy stereotypową pocztóweczkę, jak to ciocie tylko się bawią i chichrają, no i oczywiście bez przerwy urządzają imprezki. Portret chłopaka ojca chwilami wręcz homofobiczny. Oddać trzeba, że są i epizodziki genialne, pojawiające się miło z zaskoczenia, ale tym bardziej podkreślające rozwlekłą miałkość całej reszty która tonie w nużących sentymentalizmach.

całość tutaj.

Złość nam zapewne za chwilę przejdzie, chwilowo jednak uznajemy Debiutantów za film zmarnowanej szansy, zwłaszcza z taką obsadą. Przed nami siedział na seansie red. Mossakowski z GW (a właściwie z CJG); ciekawe, jak się bawił, bo jak dotąd produkcja zbierała recenzje przychylne do entuzjastycznych.

No i ciekawe, jak Wam się spodoba…