Ach, ta amerykańska, niezależna scena muzyczna, ambiwalentna seksualność, nieudolne makijaże, nylonowe peruki, i gwiazdorzy porno snujący się po planie.

Kto jeszcze nie zna Mike’a Handrasa z Seattle, może szybciutko nadrobić zaległości. Jego pierwsza płyta z 2010 r. została życzliwie przyjęta przez krytykę, oficjalna premiera drugiej – już za chwilę. Tymczasem promuje ją klip do króciutkiego utworu Hood, w którym w charakterze połówki melancholijnego barda występuje równie zadumany gwiazdor porno, Arpad Miklos [rzecz jasna link very nsfw].

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=OOpkr8uNWpk&version=3&hl=pl_PL&rel=0]
[źródło wideo] [queerpop na youtube]

Parę odautorskich słów wyjaśnień do powyższego – tutaj, ponoć Perfum Genius nie zetknął się ponoć wcześniej z dorobkiem pornoaktora. Dla nas osobiście jego stonowany występ u boku wrażliwego chuderlaka to miła odtrutka na monopol w tej dziedzinie Francois Sagata, za którego akcjami artystycznymi powoli przestajemy nadążać, za to na pewno zdążył się nam opatrzeć.

W razie, gdyby jednak ktoś zdążył za nim zatęsknić – proszę bardzo, oto świezynka, artystowski klip w reżyserii Philipa Riches [nsfw]. Bardzo stęsknionym śpieszymy donieść, że fabularny film z jego udziałem, Mężczyzna w kąpieli, pokazany zostanie podczas tegorocznej edycji LGBT Film Festiwalu w Warszawie.

Do Perfume Genius jeszcze wrócimy, bo warto…