Rysuneczek z najnowszego numeru Newsweeka zrobił już małą rundkę po zaprzyjaźnionych profilach na fejsie z adnotacjami 'świetne!’, 'śliczne’ itepe. Jako pierwszy czujny Abiekt dopatrzył się drugiego dna, mianowicie, że postawiony w kontekście ostatnich poczynań ’bogatych pedałów’ pokroju Eltona J., powyższy obrazek nie wygląda już tak ekhm… różowo.

Faktycznie, różnie to z Jerzym Krzętowskim bywa. Jak dla mnie, chluby nie przynoszą mu ani takie rysunki, ani niektóre wpisy na rodzimym portalu satyrycznym, odnoszące się do koziej afery. Nieufność budzić może fakt współpraca z Nowym Czasem i kącik kreacjonistyczny tamże. Nie powalają też tagi, jakimi w swojej galerii online opatruje rysunki poświęcone osobom homoseksualnym, wśród których znajdziemy i 'ciotę’, i 'cwela’, i 'pedała’, i 'pederastę’.

Same rysunki jednak? Jak słusznie padło w dyskusji pod wpisem Abiekta: od momentu publikacji żyją własnym życiem. Jak dla mnie Krzętowski jest jednym z nielicznych polskich rysowników, którzy profesjonalnie reprezentują gatunek 'political cartoon’ – nie bez kozery związany jest i kojarzony głównie z Newsweekiem. Klika kolejnych przykładów komentarzy spraw i postulatów gejowskich – po kliknięciu na 'czytaj więcej’. Jeszcze więcej – w galerii artysty.